Zielone wzgórza nad Soliną – wakacje nad pięknym jeziorem
Zielone wzgórza nad Soliną to tytuł piosenki Wojciecha Gąsowskiego, który nad urokami tego miejsca się wręcza zachwycał. Nie można się mu za bardzo dziwić, gdyż jezioro to jest naprawdę piękne. Jeśli spojrzymy na niektóre (choć część pewnie będzie zretuszowana) fotografie, to pewnie nie odróżnimy go od fotek z wakacji miliarderów. Mowa tutaj oczywiście o Jeziorze Solińskim zwanym też jaworem, które leży w okolicach dawnej wsi Solina. Co roku przyjeżdżają tam mieszkańcy Podkarpacia, ale też innych regionów, by odpocząć i popływać. Wiele bywalców zgodzi się, że jest to jedno z najpiękniejszych jezior w Polsce.
Solina – położenie na mapie
Solina nie leży w samych Bieszczadach, choć bywa z nimi kojarzona. Często zatrzymują się tam osoby, które mają w planach wycieczkę w góry a także ci, co z nich wracają. W pobliżu jeziora znajduje się miejscowość Polańczyk, gdzie wiele turystów bardzo chętnie zostaje na noc. Znajdują się tam urocze drewniane domki, w których można się zrelaksować i pooddychać świeżym powietrzem. Zwłaszcza jeśli na co dzień mieszkamy w mieście i musimy męczyć się ze spalinami i smogiem. Dodatkowym plusem jest to, że przy ładnej pogodzie z Polańczyka możemy mieć całkiem niezły widok na góry.
Do jeziora tego wpada rzeka San, znana ze swojego porywistego nurtu. Rzeka ta w zasadzie jest częścią nie tylko lokalnej geografii ale także kultury. Można o niej usłyszeć w lokalnych piosenkach a także legendach. Według jednej z legend San był dzielnym wojownikiem, walczącym z Biesem i Czadami. Historia ta w sposób mitologiczny wyjaśnia nazwę rzeki San oraz gór Bieszczadów. Wiele miejsc ma takie legendy na świecie, więc Bieszczady nie są tutaj żadnym wyjątkiem. Chociażby w biblijnej „Księdze Rodzajów” możemy spotkać rożne genezy nazw miejsc i narodowości, a więc taka praktyka jest bardzo leciwa.
Jak spędzić czas nad Soliną?
Co można robić nad Soliną i kiedy się tam wybrać? Oczywiście najlepszą porą będzie lato. Woda jest wtedy ciepła, a atmosfera sprawia, że aż nam się chce pluskać, ile wlezie. A więc jednym ze sposobów na spędzenie czasu jest pluskanie się. Nawet jeśli nie umiemy pływać, albo pływamy kiepsko, to nie powinno to być przeszkodą. Możemy też zostać na brzegu i się poopalać, ale tutaj trzeba uważać. Opalanie może być niebezpieczne, gdyż słońce bywa naprawdę groźne dla bladego Europejczyka. Lepiej więc do letniej wycieczki się odpowiednio przygotować, żeby potem nie żałować niczego.
Wcale też nie trzeba wchodzić do wody osobiście, jeśli chcemy z nią trochę poobcować. Na miejscu znajdziemy również wypożyczalnie sprzętu wodnego, gdzie możemy zaopatrzyć się w kajak lub w rowerek wodny. Wiele osób powie, że z kajakiem najlepiej pójść na spływ a nie na jezioro. Mimo to niektórzy się mogą bać spływów. Kojarzą się one z czymś niebezpiecznym i nieprzewidywalnym, choć wcale nie musi tak być. Ale jeśli do takich osób się zaliczamy, to nie ma żadnego problemu. Jezioro jest miejscem, gdzie możemy bez obaw popływać kajaczkiem. Roweru wodnego raczej nie polecamy. Niezbyt ciekawa rozrywka, ale oczywiście każdy ma swój gust.
Solina – zalew czy jezioro?
Czy jezioro solińskie jest naprawdę jeziorem czy może zalewem? To pytanie może wydawać się naprawdę niegłupie, gdyż czasami mamy problem z rozróżnieniem tych dwóch zbiorników wodnych. Generalna zasada jest taka, że jezioro powstało w wyniku utworzenia tzw. misy. Jest to naturalne zagłębienie, przez które w sposób naturalny przepływa rzeka. Zalew może przypominać jezioro z tym, że zwykle jest utworzone sztucznie. Tworzy się je za pomocą spiętrzenia ścieku wodnego. Jezioro Solińskie można zaklasyfikować do zbiorników retencyjnych czyli sztucznie utworzonych jezior zaporowych.
Nad Soliną jest pięknie…ehh w tym roku musimy się z mężem dalej tu wybrać!