Łańcut. Miasteczko, które warto odwiedzić

Łańcut to skromne miasto w województwie Podkarpackim niedaleko Rzeszowa. Najbardziej jest z zamku, który niegdyś należą do rodów Lubomirskich i Potockich. W województwie jest to jedno z najczęstszych miejsc wycieczek szkolnych. Dzieciaki ze swoimi opiekunami wybierają się do zamku, aby móc poobcować z historią i kulturą na żywo. Nie jest to jednak jedyne miejsce, dla którego warto odwiedzić Łańcut.

Wokół zamku znajduje się ciekawy kompleks parkowy. Duża część parku jest otwarta dla mieszkańców i turystów. Można tam spędzić letni dzień, nieco się ochłodzić w cieniu drzew i pospacerować. Park znajduje się zaraz przy zamku, a konkretnie mówiąc przy ogrodach zamkowych. Te już można odwiedzić za drobną opłatą, choć nie jest ona zbyt wielka. Bilet normalny kosztuje 2 zł, a ulgowy tylko złotówkę.

Na terenie ogrodu znajdują się marmurowe rzeźby nawiązujące swoim wyglądem do kilku różnych tradycji. Nie brakuje także posągów lwów, z czego największy ma upamiętniać łowy w Sudanie. Jak więc widać, osoby, które w tym miejscu mieszkały mogły sobie pozwolić na prawdziwy przepych. Spacerując po ogrodach, można sobie wyobrażać, że była to codzienność osób, mieszkających na tym zamku. Dziś wiele osób może jedynie pozwolić sobie na chodzenie po parkach miejskich, a mało kto ma na własność takie ziemie.

Urocze miasteczko, których coraz mniej

Innym powodem, dla którego warto spędzić trochę czasu w Łańcucie, jest warstwa wizualna całego miasta. Nie jest ono jeszcze dotknięte tak silną urbanizacją i nie zdążyli zniszczyć go deweloperzy. Idąc jego uliczkami mijamy więc małe domki oraz niezbyt wysokie bloki mieszkalne. Widoków nie psują nam wielkie galerie handlowe ani biurowce. Wrażenie robi zwłaszcza widok z placu kościoła, znajdujące się niedaleko zamku. Nie widać z niego oznak typowego miejskiego życia. Zamiast tego są domki i drzewa.

Historia Łańcuta

Historia tego miasta sięga XIV wieku i jest bardzo podobna do historii stolicy województwa – Rzeszowa. Oba te miasta powstały w podobnym czasie z inicjatywy Kazimierza Wielkiego. O królu tym nie bez powodu mówi się, że zostawił Polskę murowaną. Za jego czasów rozwój miast naprawdę gwałtownie przyśpieszył i Łańcut jest na to dowodem. Obecny zamek jednak powstał dużo później, bowiem w pierwszej połowie XVII wieku. Zbudowano go w stylu „palazzo in forteza”.

W 1816 roku, gdy zmarła księżna Lubomirska, zamek trafił do Alfreda I Potockiego. W roku 1830 stworzył w nim ordynację. Jego rodzina była bardzo wpływowa, a syn Alfreda I, Alfred II Józef, miał bardzo dobre relację z Habsburgami. Ze względu jednak na zbyt rzadkie odwiedziny Alfreda II, tereny zamku bardzo mocno zaniedbano.